środa, 2 października 2013

Myśl o nadzieji...

                 

Mam swe marzenia wielkie i małe,
Proste , dziecinne , przeróżne .
Chce być kochana wariacką miłością-
Pod skrzydło czasami się wtulę.
Poczuć się znowu na szczycie uniesień,
Nie być chowanym w szufladę.
Takie pragnienia całkiem laickie ,
A wciąż nie zrealizowane.

Być może kiedyś sen o przyszłości
Zmieni się w życiową prozę….
Może czar rzuci ktoś z odległości,
Być może mnie oczaruje.
Małe i skromne kroki do przodu,
Stawiam po giętkim terenie.
Czy jestem tylko marną zabawką ,
A może kimś więcej- już nie wiem!

Fantazja kiedyś niech szaty przybierze,
Realność kolorem rozbłyśnie
Niech się zlituje los, przeznaczenie,
Tchnienie niech w sercach zaciśnie.
Pewności kielich niech wino złe spije,
Doda odwagi i chęci,
By świat nasz mały ten zagmatwany,
W uczuciach nam bardziej nie mencił.