Mam
swe marzenia wielkie i małe,
Proste
, dziecinne , przeróżne .
Chce
być kochana wariacką miłością-
Pod
skrzydło czasami się wtulę.
Poczuć
się znowu na szczycie uniesień,
Nie
być chowanym w szufladę.
Takie
pragnienia całkiem laickie ,
A
wciąż nie zrealizowane.
Być
może kiedyś sen o przyszłości
Zmieni
się w życiową prozę….
Może
czar rzuci ktoś z odległości,
Być
może mnie oczaruje.
Małe
i skromne kroki do przodu,
Stawiam
po giętkim terenie.
Czy
jestem tylko marną zabawką ,
A
może kimś więcej- już nie wiem!
Fantazja
kiedyś niech szaty przybierze,
Realność
kolorem rozbłyśnie
Niech
się zlituje los, przeznaczenie,
Tchnienie
niech w sercach zaciśnie.
Pewności
kielich niech wino złe spije,
Doda
odwagi i chęci,
By
świat nasz mały ten zagmatwany,
W
uczuciach nam bardziej nie mencił.