Szkoda,
bo mogło by znowu zabłysnąć
Światełko
co serce rozświeca.
Pustka
i strach który prowadzi przez życie
Wciąż
ogień wewnętrzny w nas wznieca.
Iskierka
nadziei co ciągle gdzieś płonie,
Dodaje
otuchy i siły.
Cisza
przemyśleń wypełnia me skronie,
By ludzie
znów byli życzliwi.
Biegniemy
przez różne wertepy i drogi,
Czasami
do złego finiszu.
Koleje
życiowej udręki i trwogi
Marnują
nam ducha gdzieś w sobie.
Częste
ucieczki od rzeczy nam danych,
Fantazją
kierują relacje,
Człowiek
spragniony ciepła, respektu
Gubi
się , popada w agonię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz