Piszę-
a w sumie po co ,czy kartka jest życiową
prozą?
Czy
tylko ona mnie słucha gdy życie zachodzi grozą?
Wsłuchuje
się w każde słowo tak jak przyjaciel w oddali,
Nie
mówi ,nie odpowiada, przyjmuje wszystko w swej bieli.
Pewnie
niektórzy pomyślą, że jestem jakimś szaleńcem,
Że
piszę i troski me składam, ciągle to w
nowe wiersze.
Przecież
ludzi od liku ,którzy słuchają tak chętnie,
Co
w sercu ,co u mnie na duszy, pytają się wciąż zacięcie.
Kartka
nie pyta się o nic, przyjmuje wszystko z pokorą,
Lepsza
ona od ludzi, nie burzy się serca
niedolą.
Nie
wypomina mi błędów, pociesza czasem też
skrycie,
Gdy
czytam później to cicho, papier ulepsza me życie.
Nie
krytykuje , nie prawi ,morałów wszystkim nam znanych,
Gdy
płaczę słucha spokojnie ,zły humor chce mi poprawić.
Te
dobre nowinki i chwile też przyjmuje tajemnie,
Niczym
głaz milczy wsłuchana, kartka ta moja kochana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz