Na małym krzesełku
Przy wyjściu z Niebiosa,
Siedzi dziecię drobne -
Tęczę ma we włosach.
Kolory przeróżne
W koło promieniują.
Z za plecków maleńkich
Skrzydełka wystają.
Twarz ma posmuconą
Oczy łzą zalane.
Pochyla się w doły -
Wypatruje mamę.
Kiedy przerwę robi
W swoich rozmyślaniach.
Siada u Tatusia
Na miękkich kolanach.
Ojciec Miłosierny
W Swej całej dobroci,
Przytula swe dziecię -
Daje grom łakoci.
Dziecko się uśmiecha
Do ucha coś mówi.
Prosi, aby mogło
Wrócić znów do ludzi.
Chce matuli swojej
Pytanie postawić.
Czemu człowiek zabił -
Gdy On Błogosławił?!
Anetta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz