niedziela, 17 lutego 2013

Marsz Miłości



Tak ,tak chcę iść za Tobą,
Drogą zdobioną Twym blaskiem.
Pytasz mnie czemu?-
No przecież wiesz-
Chcę stać się lepszą istotą.

Raz ,może dwa a pewnie i więcej
Zasnęłam w tym marszu miłości,
A Ty mi dałeś ten długi czas,
By się przebudzić  z nicości.

Na skrzyżowaniu dwóch różnych dróg,
Czekałeś na me przebudzenie.
Twej trasy nigdy nie narzucałeś,
Bo kochasz me wolne istnienie.

Anioła posłałeś by strzegł mnie
I chronił, gdy zło kierunek chce zmylić.
Na ucztę miłości zapraszasz co rusz,
By ciało i duszę ożywić.

W  swym Miłosierdziu jesteś Największym,
Ciałem i Krwią Twoją mnie karmisz,
Chcesz abym nigdy nie doznał udręki,
W podróży miłości bez granic.

Anioł-no wiesz-ten mój jedyny,
Co strzeże mojego kroku,
Wciąż mnie pilnuje bym wiernym bym,
W przyrzeczeń złożonych natłoku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz