niedziela, 17 lutego 2013

Uciekam



Serce wolne jak ptak,
Szybuje na ziemskim padole.
Często goni je wiatr,
By znów porzucić gdzieś w dole.

Podmuch w swym planie obłudny
Szuka wciąż tych z wolną wolą.
Chce wszystkie je porozbijać
Pokusą być dla nich swawolną.

Serce w swym rozumowaniu
Pokusy odrzuca mu dane,
Lecz często daje się skusić
Na tą zabójczą zabawę.

Czasem przysiada zmęczone,
Chce wietrzną wichurę przeczekać.
Chowa się w kątach wzburzone,
Słońca chce znów doczekać.

Słońce swoim promieniem
Dodaje mu siły do walki,
By wolna wola i rozum
Wygrały z planem szatańskim.

Światło ciepłe , łaskawe
Szukane przez serca rozbite.
Znajdziesz je w konfesjonale
Żałując za grzechy swe skrycie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz