niedziela, 17 lutego 2013

Nałóg porywa




Mały kieliszek ,napić się musisz
Myśl roztrzęsiona wciąż gości.
Zło z każdą kroplą ręce zaciera,
Cieszy się z ludzkiej słabości.

Jeden kieliszek ,później butelka
Picie bez granic i strachu.
Dusza i ciało wciąż obumiera,
Nałóg cię stawia w bezruchu.

Zło wciąż obecne ,aplauzy bije,
Cieszy się z uzależnienia.
Pętle na szyi założyć próbuje,
bo chce twojego cierpienia.

Szatan za pętle pociąga po trochu
Dusisz się coraz to  mocniej.
Ucieczki szukasz z twego nałogu
Pragniesz pomocy bezzwłocznej.
 
W wierze nadzieja ,w Bogu lekarstwo
Uciekasz gdy dna sięga dusza.
Modlitwa szczera i przyrzeczenie
Zło do ucieczki wciąż  zmusza.

Sznur coraz lżejszy na szyi człowieka
Gdy w Pana ręce się odda.
Każda z używek  jest sprawą szatana,
On chce byś nieba nie doznał.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz