niedziela, 17 lutego 2013

Bezsenność



Realność i fantazja przeplatają kroki,
Odczucia malują przeróżnym urokiem.
Sny o kształcie węża po głowie pełzają,
Ufność zamazują farbą czarno białą.

Koszmar bierze  ludzki umysł pod wynajem,
Bezsenność ze strachu by  nie dać się omamić.

Zamknięte me oczy ,zmysłów mych blokada,
Ciało drży w rozterkach ,zło się tym upaja.
Umysł rozdrażniony  pokłon  Bogu składa,
Ufność wciąż zgłębiana w czasie snu upada.

Upiorne obrazy niczym karuzela,
Raz kręcą się w prawo a drugi raz w lewo.
Budząc się wytchnienie ,ale też pytanie-
Czemu wciąż dopuszczasz sny tak straszne Panie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz